środa, 9 lipca 2014

Pierwszy dzień Puszka w nowym domu.

Pojechaliśmy po Puszka. Maluszek się tak przestraszył, że aż mnie podrapał. :D Jest śliczny. NAPRAWDĘ. ;) Gdy wracaliśmy, chodził po samochodzie. :D A gdy go wyciągnęliśmy... Okropnie miałczał. :D *Właśnie gryzie krzesło. :D* Potem schował się za szafkę, i przez godzinę nie wychodził. :) Przyjechał kuzyn z kolegą. Wtedy odkryliśmy nową pasję Puszka - Gra w piłkę nożną. :)


Ta piłka - W dokładności, to kula ze styropianu, posypana brokatem. Już tego brokatu nie ma. Pozostał sam kolor brokatu. :D Gdy kuzyn pojechał, to przyszła koleżanka. Bawiłyśmy się z puszkiem, w przeciąganie WŁÓCZKI. ;) Albo ganialiśmy go z misiem. ;p Następnie położył się spać. *CO SFOTOGRAFOWAŁAM A POTEM PRZEROBIŁAM*


Pod kocem - NA PODUSZCE. ;D Potem pojechaliśmy coś załatwić *PUSZEK SAM W DOMU* pozamykaliśmy wszystkie drzwi, a najbardziej od kuchni. *KOTY KOCHAJĄ MYSZY* A tam w kuchni, mieszka mój chomiczek! ;) Przyjeżdżamy - Patrzymy.... A TAM DRZWI OTWARTE. Na szczęście chomik żyje. XD Potem go zabrałam na spacerek w koszyku. Strasznie się bał jak jechały motorki. ;c


Potem się znów bawiłam. Wieczorem dostał takiego ataku głupawki,  że skakał po biurkach, półkach, wszędzie!!! XD

Pod koniec wizytówka.


Szłodka. *O* Tyle. Papa! ;3